Wystawa amerykańskiego artysty Kehinde Wiley w paryskim Musée d’Orsay obejmowała trzy monumentalne dzieła inspirowane obrazem "Martwy Chrystus" Hansa Holbeina oraz historycznymi obrazami i rzeźbami poległych wojowników. Jeden obraz i dwie rzeźby usytuowane w głównym holu - niby tak niewiele, ale robiły ogromne wrażenie rozmiarem i przekazem.
Obraz na zdjęciu to "Kobieta ugryziona przez węża" (Mamadou Gueye) - 2022 rok. Tu na pierwszy rzut oka mamy skojarzenie Chrystusem, ale też ofiarami interwencji policji w Stanach Zjednoczonych dokonywanych na afroamerykańskiej części ludności, porachunkami gangów, czy ofiarami wśród uchodźców przekraczających nielegalnie granice państw. Z obrazu bije cierpienie spowite w spokój i ciszę.
Kolejne dzieło to rzeźba "The Young Tarantine".
Nasuwa ona skojarzenie z poległym żołnierzem, ale i z niewolnikiem. Bluszcz oplatający nogi i ręce symbolizuje łańcuchy, w jakie zakuwano właśnie niewolników.
Druga rzeźba to "An Archeology of Silence".
To czarnoskóry wojownik w Nike'ach, którego bezwładne ciało przewieszone jest przez koński grzbiet. Dlaczego umarł? O co walczył? Na te pytania niech każdy odpowie sobie sam.
A tak wystawę skomentował jej kurator - Christophe Leribault:
„Bawiąc się stereotypami zachodniego malarstwa i rzeźby, Kehinde Wiley niesie ze sobą aktualny przekaz dotyczący przemocy współczesnego społeczeństwa. Chciałem pokazać te prace jako rzeczywistą część tych kolekcji w Musée d’Orsay, które były dla niego inspiracją i które proponuje jako fascynującą lekturę”.
