Przedstawiam moją interpretację kolejnego przepisu z instagrama, który zwrócił moją uwagę. Jak zwykle jest szybko, prosto i.... smacznie. Zaczynajmy.
Do przygotowania sałatki użyłam:
- dwóch małych mango (bo tylko takie były w sklepie)
- dwóch awokado
- połówki średniej cebuli czerwonej
- kilku gałązek natki pietruszki
- soku z połówki cytryny
- krewetek wędzonych (kto je wymyślił jest mistrzem)
Do przygotowania krewetek użyłam:
- oliwy z oliwek, masła, soli, pieprzu, suszonego chili, natki z pietruszki, dwóch ząbków czosnku, soku z cytryny
Mango, awokado oraz cebulę pokroiłam w kostkę, do tego dodałam posiekaną natkę pietruszki oraz sok z połówki cytryny. Całość wymieszałam. Nie dodawałam żadnych przypraw.
Następnie na patelni rozgrzałam oliwę z porcją masła. Na rozgrzany tłuszcz wrzuciłam krewetki, dodałam czosnek, sól, pieprz, chili, natkę i sok z cytryny. Przygotowane w ten sposób krewetki, wraz z sosem, w którym się smażyły, dodałam do wcześniej przygotowanej bazy. Całość wymieszałam.
Jeśli nie lubicie krewetek, myślę że można je śmiało zastąpić wędzonym albo pieczonym łososiem, wędzonym kurczakiem albo tofu.
Sałatka jest smaczna i na tyle prosta w przygotowaniu, że chętnie zrobię ją jeszcze raz.
